Prolog
Harry's pov
- Jak to ona nie żyje ?! - Krzyknąłem z rozpaczą w stronę doktora. Z moich oczu poleciały łzy. Osoba, którą naprawdę kochałem umarła. Czułem jak moje życie traci sens. Czemu ja się zgodziłem żeby poleciała do tego przeklętego miasta ?! Ja nie dam sobie rady dalej występować bez niej. Ona mnie podtrzymywała na duchu, ona była dla mnie najważniejszą osobą w moim życiu. Co ja teraz zrobię ?
- Harry dopóki będziesz w takim stanie masz wolne - powiedział mój przyjaciel Liam przytulając mnie. - Z chłopakami damy sobie na razie radę, ale nie zostawiaj nas na długo.
- Muszę z tond wyjechać Liam, znajdź dla mnie jakieś miejsce gdzie nikt mnie nie znajdzie - powiedziałem tonąc w łzach rozpaczy po ukochanej osobie.
- Możesz na mnie liczyć - powiedział klepiąc mnie po ramieniu. Lucy, kochanie gdzie teraz jesteś ?
Coral's pov
- Masz już ? - zapytałam podchodząc do ciotki z zakupami. Byłam taka podekscytowana.
- Mam, tylko nie skacz już tak - powiedziała wręczając mi płytę. Poszłam do swojego małego pokoiku i włożyłam do radia płytę. W pokoju miałam tylko łóżko i radio, nic więcej. Muzyka leciała, a ja do niej rytmicznie tańczyłam. Z każdą nową piosenką mojego ulubionego bandu bardzo się cieszyłam. Miałam bardzo mało miejsca w pokoju, więc musiałam tańczyć dość skromnie.
- Coral przypominam, że...
- Shhh... śpiewa - powiedziałam przerywając jej. Teraz śpiewał on i nie chciałam nikogo innego słyszeć. Kocham ich wszystkich, ale pokochałam Harrego od kąt zobaczyłam jego zdjęcie na gazecie.
- Przypominam kochanie, że musisz zaraz iść do sklepu po pieczywo - powiedziała kobieta wchodząc do mojego pokoju i siadając na łóżku. - Kiedyś spotkasz kogoś z kim będziesz szczęśliwa.
- Wiem ciociu, ale mówisz jakbym się zakochała - powiedziałam siadając obok niej.
- A nie zakochałaś się w tym przystojnym chłopaku ? - zapytała gładząc moją głowę.
- Niee... nigdy go nie spotkam. Co niby miał robić na tej durnej wsi ? - zapytałam z nitką sarkazmu.
- Kiedyś z niej wyjedziesz i będziesz wielka - powiedziała przytulając mnie.
- Serio ? nie stać nas żebym mogła iść do szkoły, ledwo co nauczyłam się czytać, a już nie wspomnę o pisaniu. Nigdy nie będę kimś - powiedziałam roniąc jedną łzę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz